▶ Na rynku kwiaciarni trwa walka o przetrwanie.
▶ Szanse, by nie upaść, ma zaledwie co druga z nich.
Co ma wspólnego kość wołowa z bukietem kwiatów? Niewiele, choć zdarzają się wyjątki. Wśród kwiaciarzy krąży anegdota o tym, jak jeden z nich został zaproszony na ślub. Nowożeńcy zamiast o kwiaty poprosili gości o karmę dla zwierząt. Jeden z nich, dystrybutor kwiatów, kupił im więc największą kość, jaka była w sklepie. Zrobił to, bo kwiaciarzy złości, gdy ktoś odbiera im szanse na zarobek. Tym bardziej że jest o niego coraz trudniej.
Florand z Bolesławca chce stworzyć pierwszą w Polsce internetową giełdę kwiatów. W planach ma także stworzenie franczyzowej sieci kwiaciarni.
Platforma internetowa, która ma szansę zrewolucjonizować polski rynek kwiatów, może wystartować jeszcze w tym roku.
– Projekt jest gotowy, złożyliśmy już także wniosek o dotacje unijne – mówi Andrzej Dąbrowski, właściciel grupy florystycznej Florand z Bolesławca, zajmującej się hurtową i detaliczną sprzedażą kwiatów.